22.08.2012

Mowlaka świat

Kla... kla... kla...- powtarzał na głos Tuli-Pyszczek, licząc kontrolnie odnóża nowego towarzysza.


Stonoga stała zdezorientowana rozglądając się nerwowo na boki. Po chwili wbiła tępo wzrok w najbliżej stojącego Tuli-Pyszczka. Ten nie wiedząc, o co chodzi, odmachał jej wesoło łapką. Stonoga zmieniając taktykę, zmodyfikowała spojrzenie z tępego na błagalne. Tuli-Pyszczek wskazał łapką leżące obok ciasteczko, marszcząc pytająco miejsce na pyszczku, w którym powinna znajdować się brew.