24.12.2015

Świąteczne kołysanki

Gdy śliczna Mama... Anię kołysała...- nucił Tuli-Pyszczek głaszcząc policzek usypiającej Dziewczynki.


Nadeszły Święta, ulubiony czas Tuli-Pyszczków. Powody są ogólnie wiadome. Można do woli jeść, odpoczywać i jeszcze do tego przychodzi Mikołaj! A w tym roku, oprócz Chłopca, do obdarowania jest jeszcze Dziewczynka!

Dziewczynka pojawiła się całkiem niedawno i swoim malutkim jestestwem skradła serca wszystkich domowników. Tuli-Pyszczki są zachwycone. Już nic więcej do szczęścia im nie brakuje...

No... może poza snem. Bo w nocy mają dużo obowiązków. Tulą i głaszczą. Poprawiają kocyk. Podają smoczka i trzymają, gdy zmarznie rączka. Głaszczą też po ciepłej główce i całują najbardziej miękkie policzki na świecie. Wystawiły nawet warty, by zmieniać się w obowiązkach. Wszystko po to, by dziecko zasnęło.

A niemowlak nie śpi. Czuwa. Patrzy się i rozgląda. Bardzo się dziwi. Wpatruje się nieustannie w jeden punkt, by za chwilę uśmiechnąć się promiennie. Macha rączką. Zarzuca sobie kocyk na głowę. Wsadza obie nóżki do jednaj nogawki udając syrenkę.

Dlatego Tuli-Pyszczki znalazły rozwiązanie. Śpiewają. Kolędy. A żeby były one aktualne, trochę je zmodyfikowały. I nucą. Cichutko, prosto do malutkiego uszka...

W łóżku leży, któż pobieży 
Kolędować dzisiaj tu
Lulajże Aniuniu, nasza perełko
Bo Cicha jest noc, święta noc
A tu
Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi
Czuj czuj czuwaj 
Rozlega się dookoła
Czuj czuj czuwaj
Niemowlak znów zawołał!


Kochani!
Cała Tuli-Rodzinka życzy 
spokojnych, leniwych i pysznych Świąt!
Aby wszyscy się tulili i byli dla siebie mili! 
Hej ho!

13.12.2015

Świąteczne przyMiarki

Ufff... Ufff...- stękał głośno wyczerpany Tuli-Pyszczek


Tuli-Pyszczki wiedzą, jak się przygotować na nadchodzący okres świąteczny. Starania należy rozpocząć, gdy Chłopiec dostanie kalendarz adwentowy. Nie można przegapić tego momentu. Wtedy jest nadzieja, że plan się powiedzie. Tuli-Pyszczki nie za bardzo znają się na prawdziwym kalendarzu, a dwadzieścia cztery papierowe okienka idealnie odmierzają czas do dnia zero. Plan jest jeden. Schudnąć.

Ktoś, kto zna Tuli-Pyszczki na pewno bardzo się zdziwi. Schudnąć? Niemożliwe. To nie w ich stylu. Jednak jest różnica między "znaniem Tuli-Pyszczka" a "znaniem się na Tuli-Pyszczkach". A ktoś właśnie, kto zna się na Tuli-Pyszczkach wie, że są one bardzo sprytne i (jeśli chodzi o jedzenie) potrafią wykazać się umiejętnościami planistycznymi. 

11.12.2015

List(a) do Mikołaja

Kochany Mikołaju... Drogi Mikołaju... Najfajniejszy Mikołaju... Tulaśny Mikołaju... - mruczał pod nosem niezdecydowany Tuli-Pyszczek.


Tuli-Pyszczek westchnął i odłożył na bok ołówek. Cała kartka była starannie zapisana drobnym maczkiem. Od góry do dołu. Pisał tak od dłuższego czasu, aż mu łapka ścierpła. No, ale wysiłek jest wart zachodu. Przecież prezentów nigdy dość.

Mikołaj będzie miał dużo pracy. W tym roku Tuli-Pyszczek był przecież wyjątkowo grzeczny. Postanowił nawet ułatwić Mikołajowi zadanie, dlatego spisał pokaźną listę ewentualnych propozycji prezentowych. Jeszcze raz szybko sprawdził zestawienie.