Mrrr...-zamruczał z zadowoleniem Tuli-Pyszczek uklepując swój nowy śpiworek.
Tuli-Pyszczek obudził się dygocząc z zimna. Brrr...Chło...Dno...- wybełkotał i nachuchał w łapki. No tak. Gruby Misiek wcisnął się sprytnie i zajął jego wczorajszy dołek. Spojrzał na Chłopca. Szeroko otwarte usta. Zaciśnięte oczka. Ciepły miarowy oddech. Otulony w miłe polarowe śpioszki... Polarowe śpioszki?! Tuli-Pyszczek zerwał się i usiadł na łóżeczku. Czyżby to już? Przyszła Je-sień?
Tuli-Pyszczek obudził się dygocząc z zimna. Brrr...Chło...Dno...- wybełkotał i nachuchał w łapki. No tak. Gruby Misiek wcisnął się sprytnie i zajął jego wczorajszy dołek. Spojrzał na Chłopca. Szeroko otwarte usta. Zaciśnięte oczka. Ciepły miarowy oddech. Otulony w miłe polarowe śpioszki... Polarowe śpioszki?! Tuli-Pyszczek zerwał się i usiadł na łóżeczku. Czyżby to już? Przyszła Je-sień?