12.05.2016

Ciut informacji o Tuli-Worku

Hej ho hej ho do przedszkola by się szło!- podśpiewywał pod nosem Tuli-Pyszczek drepcząc grzecznie obok Dziecka.


Słów kilka o Tuli-Worku, gdyż ciut się zmieniło i ulepszyło :)

Tuli-Worek uszyty jest z mocnego płótna bawełnianego, grubej tkaniny o wytrzymałym splocie. Wymiary worka to ok 40 cm wysokości i ok 30 cm szerokości, zmieszczą się kapcie i ubranka na zmianę lub masa dziecięcych skarbów.

Wewnątrz worka wszyta jest plakietka z imieniem i nazwiskiem Dziecka, by zawsze nie było wątpliwości do kogo należy. Tuli-Pyszczek, który znajduje się na przodzie, wyszywany jest w całości ręcznie, na brzuszku posiada imię właściciela.

Białe bawełniane tasiemki ściągają się, z łatwością można z worka zrobić plecaczek i wyregulować długość, by dziecku było wygodnie. Wszystko jest mocno zszyte, gdzie trzeba- podwójnie. Tuli-Worek wytrzyma majtanie, machanie i ciąganie po ziemi. Wewnątrz worka szwy schowane są pod bawełnianą tasiemką.

A kolory... Zawsze piękne, żywe i nasycone... Aż chce się iść do przedszkola!
Hej ho! :)

14.03.2016

Spalony

Trzeba ich pogonić! Po-goń! Po-śpiesz-cie się!


Jeżeli wszyscy myślą, że Tuli-Pyszczki głównie śpią i jedzą to... No cóż, mają rację. Jednak czasem też przychodzi moment, w którym nawet Tuli-Pyszczek stwierdza, że czas wyjść do ludzi. (Podobnego uczucia doświadczają również mamy niemowlaków, tylko u nich z tym spaniem trochę nie bardzo... ).No ale miało być nie o tym.

Każdy jednak wie, że Tuli-Pyszczki uwielbiają robić coś z pasją. Lubią głośno piszczeć, tupać i wprost kochają, gdy jest ku temu odpowiedni powód. Dlatego też lubią kibicować.

Okazja do kibicowania nadarzyła się całkiem niedawno. Otóż Chłopiec, fan piłki nożnej, postanowił pójść na prawdziwy mecz. Najpierw oczywiście otrzymał oficjalną Kartę Kibica, z którą przez parę dni spał, nazwaną przez niego Dokumentem. Po paru nockach z kawałkiem wymarzonego plastiku pod poduszką, wreszcie nastał Ten Dzień, by wybrać się z Tatą na mecz!

8.03.2016

Tuli prezent

Hej ho! Hej ho! Urodziny Tuli-Mamy dzisiaj są!- śpiewał wesoło pod nosem Tuli-Pyszczek.


Ósmy dzień marca to bardzo ważna data. Jest Dzień Kobiet. I urodziny Tuli-Mamy. Tuli-Pyszczki bardzo się ekscytują, bo wiedzą, że to podwójna okazja, by zjeść tort. A dziś taki z cyferkami 32. Pojedyncze świeczki się już nie zmieszczą, no ale to nawet lepiej, bo to oznacza, że będzie mniej dmuchania i szybciej będzie można zasiąść do jedzenia. 

Tuli-Mama dostała piękny prezent, zapakowany podwójnie, bo Chłopiec kartonowego pudełeczka w kształcie serca nie uznał za opakowanie i trzeba było wszystko wrzucić jeszcze w ozdobną torebkę z papieru. W środku... niespodzianka! Tuli-bransoletka! I to w kolorach, jakie miał Tuli-Pyszczek Ani. No po prostu bajka! 

*     *     *

Autorem tej ślicznej pracy jest utalentowany Hobold. Zajmuje się on głównie wytwarzaniem ręcznie robionych figurek do gier planszowych. A w międzyczasie, którego ma niewiele, robi takie cuda. Wszystko wykonuje starannie z modeliny. Bardzo polecam, jak ktoś jest ciekawy, to zapraszam na jego blog Hobold's Grotte.

23.02.2016

Przedwiosenna pikieta

Trochę leniwa ta Wiosna... Pewnie leży gdzieś pod kocem.. - stwierdził przygnębiony Tuli-Pyszczek spoglądając w bure niebo.


Tuli-Pyszczki lubią zimę. Naprawdę. Za Święta. Kocyki. Ciepłe kominki tudzież kaloryfery. Ciastka. Herbatki z sokiem malinowym. No i śnieg, jeżeli jest, oczywiście.

Przychodzi jednak taki moment, przeważnie w okolicy Walentynek, gdy w domu pojawia się kwiatek. Tuli-Pyszczki budzą się wtedy z zimowego snu. Zaczynają wiercić się w wymoszczonych wcześniej norkach. Coś, co nigdy nie uwierało zaczyna nagle przeszkadzać. Ich noski nęci piękny wiosenny zapach...

11.02.2016

Kosi

Hej ho! Skoszone łapki dzisiaj są!- śpiewał zadowolony Tuli-Pyszczek meldując wykonanie zadania.


Kosi kosi łapki... Tuli-Pyszczek nie bardzo rozumiał o co właściwie w tej piosence chodzi... Ale na pewno chodzi o Coś. Mama często kosi łapki Dziewczynce. Trzyma ją wtedy za rączki, Dziewczynka z ekscytacji zaciska piąstki i szeroko uśmiecha się ukazując wszystkim zupełny brak uzębienia.

Piosenka mówi coś o jedzeniu, o Babci która ma pączki, mleczko lub ciastka. Tuli-Pyszczki najbardziej lubią oczywiście wersję z pączkami. Wyobrażają sobie wtedy gęsty lukier spływający po chrupkiej pączkowej skórce.. Ach... Tylko co zrobić, żeby wreszcie pojechały po te słodkości? Babka nie mieszka przecież aż tak daleko.

31.01.2016

Elfie Uszko

Wiedziałem, że trafię do Kogoś Niezwykłego... - pomyślał zadowolony Tuli-Pyszczek siorbiąc letnią już herbatkę.


Pewnego dnia Tuli-Pyszczek wyruszył w Podróż. Stało się to nad ranem. Śpiącego Tuli-Pyszczka ktoś wyjął z norki, jaką umościł sobie koło biurka Mamy i przełożył do białej papierowej torebki. Była ona całkiem wygodna, w środku wyściełana miłymi bąbelkami. Tuli-Pyszczek pomyślał, że wreszcie ktoś wziął pod uwagę, że nie służą mu przeciągi i uznał iż torebka to jego nowe miejsce do spania. Jak wymyślił, tak zrobił. Delikatne kołysanie ululało niewyspanego Tuli-Pyszczka, który z zadowoleniem przytulił policzek do jednego z bąbelków.

Po paru godzinach, gdy już porządnie się wyspał, postanowił opuścić nowe legowisko. Delikatnie rozchylił torebkę i wypełzł na światło dzienne. Ale co to? Rozejrzał się. Nic nie przypominało mu znajomego domu. Wystraszony zastrzygł uszami i pociągnął mocno nosem. Wtem dobiegł go miły zapach. Zaciągnął się głęboko. Herbatka. Od razu poprawił mu się humor. To jest to, czego mu teraz trzeba. Już miał zeskoczyć z szafki w korytarzu, gdzie przyszło mu się obudzić, gdy nagle ktoś złapał go i porwał! Niósł go Ten Ktoś przez chwilę, zachwycając się jego kolorowymi uszami i szarym futerkiem, po czym położył delikatnie na miękkim kocyku i pogłaskał po główce. Tuli-Pyszczek rozejrzał się powolutku.

19.01.2016

Pyszne zasady

 W końcu, żeby przejść przyzwoicie przez życie trzeba się trzymać pewnych zasad...- myślał głośno Tuli-Pyszczek chrupiąc smacznie ciastko.


Tuli-Pyszczek przeciągnął spakowany plecaczek do korytarza i postawił niedaleko drzwi. Musi być w pobliżu, gdy Chłopiec lub Dziewczynka pójdą razem z Rodzicami odwiedzić  Babcię i Dziadka. W końcu planuje udać się na Wypoczynek.

A plan ten powstał w jego łebku, gdy pewnego dnia zobaczył przez przypadek zasady, jakie obowiązują u Dziadków. Z pamięci Tuli-Pyszczek wyrecytował:

1. Rodzicom wstęp wzbroniony
2. Kuchnia otwarta 24h
3. Deser przed obiadem
4. Lody na śniadanie
5. Opowiadanie historii
6. Pora łóżkowa jest do negocjacji
7. Zawsze zabawa i przyjemności
8. Skakanie na łóżku
9. Należy spodziewać się dużo przytulania i całusków
10. Co się dzieje u Dziadków, zostaje u Dziadków