Nie, ja się wcale nie boję..!- zdawało się słyszeć piskliwy głosik Tuli-Pyszczka zza przeźroczystej firanki.
To jest poważna sprawa. I wcale nie jest to zabawne. Nikt nie ośmieli się zaśmiać, gdy sokowirówka jest wyjęta z szafki. Tuli-Pyszczki od zawsze deklarowały, że są bardzo dzielne i odważne.
W objęciach Dziecka lub w jego pobliżu, ma się rozumieć. Jednak, gdy zdarzy się, że zabawa pochłonie Tuli-Pyszczka na tyle, by swoim sterczącym uszkiem nie wyłapać charakterystycznego skrzypnięcia lewej górnej szafki, a później ledwo słyszalnego "pstryk", to później pozostaje już tylko szybko znaleźć dobrą kryjówkę. Z naciskiem na "szybko" :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz