Udało się!!!! Mamy TOOOOOOOO!!!- piszczał na całe gardło uradowany Tuli-Pyszczek, budząc przy tym całe towarzystwo śpiące w pokoju Chłopca.
Dziś przypadła jego kolej. Przeciągle ziewnął i wypełzł powoli z łóżeczka. Spojrzał na Chłopca. Śpi. Jest już bardzo późno....Rozciągnął ciepłe zaspane ciałko wyciągając łapki w górę i robiąc trzy powolne skłony. Brrr...Zimno.