23.02.2016

Przedwiosenna pikieta

Trochę leniwa ta Wiosna... Pewnie leży gdzieś pod kocem.. - stwierdził przygnębiony Tuli-Pyszczek spoglądając w bure niebo.


Tuli-Pyszczki lubią zimę. Naprawdę. Za Święta. Kocyki. Ciepłe kominki tudzież kaloryfery. Ciastka. Herbatki z sokiem malinowym. No i śnieg, jeżeli jest, oczywiście.

Przychodzi jednak taki moment, przeważnie w okolicy Walentynek, gdy w domu pojawia się kwiatek. Tuli-Pyszczki budzą się wtedy z zimowego snu. Zaczynają wiercić się w wymoszczonych wcześniej norkach. Coś, co nigdy nie uwierało zaczyna nagle przeszkadzać. Ich noski nęci piękny wiosenny zapach...

11.02.2016

Kosi

Hej ho! Skoszone łapki dzisiaj są!- śpiewał zadowolony Tuli-Pyszczek meldując wykonanie zadania.


Kosi kosi łapki... Tuli-Pyszczek nie bardzo rozumiał o co właściwie w tej piosence chodzi... Ale na pewno chodzi o Coś. Mama często kosi łapki Dziewczynce. Trzyma ją wtedy za rączki, Dziewczynka z ekscytacji zaciska piąstki i szeroko uśmiecha się ukazując wszystkim zupełny brak uzębienia.

Piosenka mówi coś o jedzeniu, o Babci która ma pączki, mleczko lub ciastka. Tuli-Pyszczki najbardziej lubią oczywiście wersję z pączkami. Wyobrażają sobie wtedy gęsty lukier spływający po chrupkiej pączkowej skórce.. Ach... Tylko co zrobić, żeby wreszcie pojechały po te słodkości? Babka nie mieszka przecież aż tak daleko.