Aj. Tu. Pui.- Tuli-Pyszczek przeliczył sprawnie kolejne kubki wody, zaczerpnięte z łazienkowego źródła.
Mama początkowo nie zorientowała się, że nowy nabytek
wzbudził zainteresowanie małego domownika. Kosz postawiła w korytarzu i udała się do kuchni
niosąc torbę z zakupami. Chłopiec tymczasem czaił w pobliżu, by w dogodnym
momencie zbadać nowe znalezisko. Gdy Mama wróciła po kolejne pakunki, zauważyła, że kosz
przeistoczył się już w Idealne Pudełko na Skarby i Znaleziska. Chłopiec
powkładał do niego drewniane klocki, korzystając z mechanizmu otwierającego
znajdującego się u dołu pojemnika, ciesząc się przy tym ogromnie.
Tuli-Pyszczek stał zaś obok asystując przy uzupełnianiu pojemnika.